Przedstawiamy wypowiedzi pierwszej trójki siódmego tegorocznego wyścigu Mistrzostw Polski OMM Drive Super S Cup, który odbył się w piątek na Torze Poznań.

Robert Boruszak (1. miejsce): „Świetnie się z tym czuję. Uważam, że jest to nagroda za cały sezon niepowodzeń. To, jak się to poukładało – że kwalifikacje w deszczu mi nie poszły i zająłem ósme miejsce, więc musiałem się przebijać przez tych tuzów wyścigowych – sprawia jeszcze większą satysfakcję niż samo zwykłe zwycięstwo. Było bardzo dużo walki – czystej, ale na krawędzi. Wydaje mi się, że jechaliśmy od siebie na grubość lakieru, ale nie było najmniejszego kontaktu. To świadczy, że łapiemy już fajny poziom i to ściganie jest uczciwe i na wysokim poziomie. Oczywiście jutro będę próbował to powtórzyć, ale pod koniec wyścigu czułem delikatny spadek mocy, więc mam nadzieję, że znajdziemy tego przyczynę”.

Bartosz Palusko (2. miejsce): „Zwycięstwo w debiucie byłoby zbyt piękne. Wiedziałem, że start wyszedł super, ale też, że nie robię najlepszych czasów okrążeń w stawce i ktoś może mnie dogonić. Zrobił to Robert, który naprawdę jest mocny i nie mam do siebie żalu, że mnie wyprzedził. Druga pozycja też była wywalczona w końcówce i jestem z niej zadowolony. Nie miałem większego problemu z odnalezieniem się w tym samochodzie. Jeździłem w 2015 roku w pucharze Golfa, więc mam doświadczenie z przednim napędem i jest w miarę podobnie. Auto jest przyjemne w prowadzeniu, bardzo fajnie się nim rywalizuje. Oczywiście jest dla mnie trochę trudniejsze, bo tylny napęd jest dla mnie bardziej naturalny, ale trzeba się trochę przestawić i nie ma z tym problemu. Przy odwróconym starcie zawsze trudniej jest powalczyć o dobry wynik, ale pamiętam, że ten drugi wyścig daje dużo więcej emocji i frajdy, szczególnie gdy uda się zrobić wysoką pozycję. Będziemy walczyć. Wiem, że potrafię sobie poradzić ze zużytymi oponami, a jutro wszyscy będą jechać na kompletach z tego wyścigu, więc będzie liczyła się stabilność i nie popełnianie błędów – wygra ten, kto zrobi ich najmniej”.

Adrian Lewandowski (3. miejsce): „Cały czas była walka o drugie miejsce. Na początku niestety straciłem lokatę na rzecz kolegi Palusko i walczyłem z nim do końca. Dwa razy go wyprzedzałem, niestety dochodził do mnie i nie chciał odpuścić. Na ostatnim okrążeniu wykonałem atak, który też nie wyszedł i ostatecznie dojechałem na trzecim miejscu. Głównym celem było utrzymać trzecią pozycję w generalce. Zrobiłem aż nadmiar, bo jeszcze jest puchar, więc jestem zadowolony. Czuję się dużo lepiej niż na początku sezonu – ten był ciężki, trapiony awariami, wypadkami i nieukończonymi wyścigami. Traciłem więc szanse na dobre miejsce w klasyfikacji, ale pierwsze i drugie miejsce w poprzedni weekend sprawiło, że wbiłem się na trzecie miejsce i na chwilę obecną je utrzymuję, więc końcówka sezonu jest dobra i oby takich więcej. Muszę zobaczyć, jak wygląda punktacja. Podium będzie sprawą drugorzędną w ostatnim wyścigu i będę starał dojechać się na takim miejscu, które zapewni mi trzecią pozycję w klasyfikacji”.

Sponsor tytularny

Work Stuff

Partner technologiczny

ECU Master

Patronat medialny

Motowizja

Organizator

DRIVE SQUAD
ul. Modrzewiowa 3
64-320 Niepruszewo

tel. 604 145 514
e-mail: przemek@drivesquad.pl