Karkuszewski i Alejski wygrywają wyścig długodystansowy

Adam Karkuszewski i Bartosz Alejski rozpoczęli sezon 2022 w wyścigach długodystansowych Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski od zwycięstwa podczas inauguracji na Torze Poznań. Ubiegłoroczni wicemistrzowie pokonali Tomasza Augustyniaka i Nikodema Wiśniewskiego oraz Jakuba Kojdra i Tomasza Pawlaczyka.

Karkuszewski wystartował z pole position, lecz już na pierwszym okrążeniu wyprzedził go Adam Dębicki. Mistrz WORK STUFF Super S Cup jechał na prowadzeniu przez pierwsze 35 minut i stracił prowadzenie na rzecz Karkuszewskiego na krótko przed swoim zjazdem do boksów na 22. okrążeniu.

Jak się okazało, był to objaw nieprawidłowego działania pompy paliwa, przez co Dębicki wspólnie z Damianem Stachowiakiem musieli zatrzymywać się w alei serwisowej aż trzykrotnie, w czasie, gdy zwycięzcy wyścigu tankowali tylko raz.

Po wcześniejszym pit-stopie Dębickiego, na drugie miejsce wyszedł Jakub Kojder. Jednak załoga, którą tworzył wraz z Tomaszem Pawlaczykiem również miała problem i zaledwie trzy okrążenia po zmianie kierowców Pawlaczyk musiał zjechać na zmianę przebitej opony.

Niepowodzenia rywali sprawiły, że Alejski mógł przejechać drugą połowę wyścigu swoim tempem i pewnie zmierzać po zwycięstwo. Jego największym rywalem okazał się Nikodem Wiśniewski, który, gdy przejął samochód od Tomasza Augustyniaka miał już jednak pół minuty straty i nie zdołał odrabiać dystansu do byłego mistrza WORK STUFF Super S Cup.

Dzięki uniknięciu kłopotów, ta załoga dotarła do mety na drugim miejscu, przed Pawlaczykiem i Kojdrem. Grzegorz Stępień i Maciej Szewczyk zajęli czwarte miejsce, przed Dębickim i Stachowiakiem.

Na 20 minut przed metą z rywalizacji odpadli Patryk Hoffmann i Michał Jakubek, natomiast załogi Michał Walczak-Makowiecki/Damian Lempart oraz Jerzy Drabent/Bartłomiej Tabaczyński nie zdołały wystartować po tym, jak ich samochody zostały rozbite w wyścigu WORK STUFF Super S Cup.