Adam Nojman zakończył doskonały weekend E1GOKART Super S Cup zwycięstwem w ostatnim, 15-minutowym sobotnim sprincie. Wyzwanie liderowi tabeli próbował rzucić Konrad Miler.
Najmłodszy stażem zawodnik cyklu wystartował z pole position i obronił pierwszą lokatę na starcie, choć Nojman był chętny do zajęcia jego pozycji. Za pierwszą dwójką podążał Tomasz Urbański.
Pomimo narastającej presji ze strony lidera klasyfikacji generalnej, Miler skutecznie bronił pierwszej pozycji aż do połowy dystansu. Na szóstym okrążeniu popełnił błąd, który miał przekreślić jego szanse na zwycięstwo.
Próbując obronić się na dojeździe do «uśmiechu szatana», Miler przestrzelił punkt hamowania i wyjechał poza tor. Szybko na niego powrócił, tracąc początkowo tylko jedną pozycję, lecz obrócił się na hamowaniu do kolejnego zakrętu i spadł także za Urbańskiego.
Nojman od tego momentu mógł kontrolować wyścig i wygrał przewagą niecałych trzech sekund nad Urbańskim. Miler niemal dogonił swojego rywala, lecz zabrakło mu 0,215 sekundy do odzyskania drugiej lokaty.