Cztery wyścigi za nami, a cztery wciąż przed nami. Sezon 2020 Wyścigowych Mistrzostw Polski OMM Drive Super S Cup rozgrywany jest w ekspresowym tempie i już za niecały miesiąc poznamy nowego mistrza kraju. Druga połowa tegorocznego cyklu właśnie rozpoczyna się na Torze Poznań.
W związku z wymuszonymi przez pandemię koronawirusa zmianami w kalendarzu, jedyny homologowany tor wyścigowy w Polsce jest w tym roku areną wszystkich rund. Najlepiej w tych warunkach radzi sobie jak dotąd trzeci kierowca poprzedniego sezonu Bartosz Alejski, który ma na swoim koncie już 102 punkty. Jak jednak sam przyznaje, nie bierze niczego za pewnik i dobra forma na początku roku wcale nie oznacza, że do tytułu już prosta droga.
Dominację Alejskiego, który wygrał trzy pierwsze wyścigi, przerwał podczas ostatniej rundy Tomasz Pawlaczyk. Drugą połowę sezonu rozpocznie jako wicelider klasyfikacji generalnej, ze stratą 27 punktów do lidera – należy jednak pamiętać o odjęciu najgorszego wyniku na koniec sezonu, co w tej chwili zredukowałoby różnicę o 10 punktów. Trzeci w tabeli jest Adam Dębicki, który po ubiegłorocznym debiucie już dwukrotnie stawał na podium i wyprzedza m.in. doświadczonego Jakuba Kojdera, którego sezon pełny jest pecha.
Mając niewielkie szanse na tytuł, Kojder będzie walczyć już głównie o zwycięstwa w wyścigach, podobnie jak Adrian Lewandowski i Robert Boruszak, który po świetnej inauguracji natrafił na problemy techniczne w ostatniej rundzie i nie zrealizował swojego potencjału.
Tak jak zawsze, weekend Super S Cup składać się będzie z piątkowych kwalifikacji, które ustalą kolejność na starcie pierwszego, piątkowego wyścigu. Drugi bieg, z odwróconej kolejności, odbędzie się w sobotę. Ponadto, aż osiem samochodów Super S Cup wystartuje w dwugodzinnym wyścigu długodystansowym.
