Tomasz Urbański i Damian Lempart triumfowali w drugim wyścigu sezonu 2025 klasy WORK STUFF Super S Cup w Mistrzostwach Polski Endurance. Załoga MINI Coopera S z numerem 121 przebiła się do przodu po starcie z trzeciego pola.
Z pole position dwugodzinny wyścig na Torze Poznań rozpoczynał Tomasz Pawlaczyk, tworzący załogę z Konradem Milerem. Aktualny mistrz utrzymał prowadzenie po starcie, a kapitalnie ruszył Filip Sterczewski, awansując z czwartej na drugą lokatę. Grzegorz Stępień był trzeci, a Urbański spadł na czwarte miejsce.
Taka kolejność utrzymywała się przed kolejne 20 minut, po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa z powodu wypadku auta innej klasy. Krótko po wznowieniu rywalizacji Sterczewski musiał zjechać na nieplanowany postój, który zepchnął go na ostatnie miejsce. Tegoroczny debiutant jeszcze przed końcem swojej zmiany zdołał jednak dogonić i wyprzedzić Urbańskiego.
Kluczowy dla losów wyścigu był drugi wyjazd samochodu bezpieczeństwa po niespełna 50 minutach, ponownie z przyczyny niezwiązanej z klasą WORK STUFF Super S Cup.
Urbański wykorzystał moment neutralizacji, aby zjechać na tankowanie i oddać samochód w ręce Lemparta. Okrążenie później w boksach pojawił się Stępień, a jedno okrążenie różnicy wystarczyło, aby zmieniający go Karkuszewski powrócił na tor za Lempartem.
Gdy reszta stawki w końcu wykonała swoje zjazdy w warunkach wyścigowych, Lempart i Karkuszewski wyszli awansowali na początek swojej klasy.
Lempart od tego momentu kontrolował sytuację, a gdy Karkuszewski musiał zjechać na nieplanowany postój i stracił w alei serwisowej ponad sześć minut, zmiennik Urbańskiego mógł spokojnie zmierzać do mety po pierwsze zwycięstwo dla załogi #121 w sezonie 2025.
Wygrana zapewniła im awans na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej po dwóch z czterech wyścigów. Jednakową ilość punktów mają Miler i Pawlaczyk, który powtórzyli swój majowy wynik i zajęli drugie miejsce, a Sterczewski i Stachowiak zajęli trzecie miejsce. Po dodatkowym pit stopie Stępień i Karkuszewski dojechali do mety na czwartej pozycji.
